W naszym mieście około 98% mieszkańców korzysta z kanalizacji sanitarnej. To wielkie osiągnięcie inżynierii miejskiej, którego początki sięgają wczesnych lat XX wieku. Wtedy to, w odpowiedzi na szybki rozwój Gliwic, powstał pierwszy projekt kanalizacji ogólnospławnej w centralnej części miasta. Od tamtej pory wiele się zmieniło, a dziś niemal całe Gliwice mają dostęp do sieci kanalizacyjnej. Ale by ten system działał skutecznie, musimy o niego dbać.
Cichy przeciwnik kanalizacji: wody przypadkowe.
W ostatnich latach jednym z poważnych wyzwań staje się zjawisko tzw. wód przypadkowych. Są to niepożądane dopływy do kanalizacji sanitarnej, które nie mają nic wspólnego ze ściekami bytowymi. Wody przypadkowe mogą trafiać do kanalizacji na wiele sposobów:
– wskutek błędnych lub nieprawidłowych podłączeń rur spustowych z dachów czy wpustów podwórzowych,
– poprzez nieszczelności w kanalizacji,
– z powodu dopływów przez nieszczelne studzienki kanalizacyjne,
– infiltrację wód gruntowych lub drenażowych.
Problem w naszym kraju nasila się zwłaszcza w okresie letnim, gdy występują intensywne lub długotrwałe opady. Dla przykładu – analiza jednej z gliwickich pompowni pokazała, że podczas deszczowych dni ilość ścieków trafiających do systemu kanalizacyjnego może wzrosnąć nawet czterokrotnie w porównaniu do dni bez opadów.
Dlaczego to jest problem?
W czasie intensywnych opadów, w przypadku błędnie podłączanej kanalizacji deszczowej do kanalizacji sanitarnej, obserwuje się na pompowniach ścieków oraz oczyszczalni gwałtowny wzrost przepływów – nawet 2–5 razy większy niż w czasie pogody suchej – jak to możliwe?
Pojedynczy gliwiczanin produkuje średnio około 100 litrów ścieków dziennie, co odpowiada maksymalnemu chwilowemu przepływowi ok. 0,02 dm³/s. Tymczasem z dachu o powierzchni 100 m², podczas intensywnych opadów, spływa aż 1,7 dm³ wody na sekundę – to aż 100 razy więcej! Jeśli rynny z takiego dachu zostaną podłączone do kanalizacji sanitarnej, jedna ulewa może skutecznie zablokować przepływ ścieków.
Kanalizacja nie jest z gumy!
Ścieki bytowe powinny trafiać wyłącznie do kanalizacji sanitarnej. Na osiedlach domów jednorodzinnych rury mają najczęściej średnicę 20–25 cm. Teoretycznie kanał o średnicy 20 cm ze spadkiem 0,5% jest w stanie obsłużyć nawet około 560 domków jednorodzinnych – o ile odprowadzają one wyłącznie ścieki bytowe. W przypadku podłączenia wód opadowych tylko rurą spustową z dachów, ta liczba spada drastycznie – nawet do około 10 domów przy deszczach ulewnych.
Dlaczego to ważne?
Kanalizacja sanitarna została zaprojektowana do odprowadzania ścieków bytowych. Gdy trafiają do niej dodatkowe ilości wody opadowej i roztopowej:
– dochodzi do zalania piwnic czy ulic,
– występują awarie sieci,
– pompownie ścieków muszą przepompować więcej ścieków,
– a oczyszczalnia ścieków musi oczyścić więcej ścieków, co podnosi koszty.
Warto przypomnieć, że zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków – zabrania się wprowadzania wód opadowych do kanalizacji sanitarnej. Takie działania są nielegalne i szkodliwe dla nas wszystkich.
Jak można przeciwdziałać?
Gliwickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji na bieżąco monitoruje sieć kanalizacyjną i identyfikuje nieprawidłowości. Ale kluczowa jest również odpowiedzialność mieszkańców:
- nie podłączajmy rynien i wpustów deszczowych do kanalizacji sanitarnej,
- dbajmy o stan techniczny instalacji,
Tylko wspólnie możemy zadbać o to, by system kanalizacyjny w Gliwicach działał sprawnie i bezpiecznie nawet podczas najbardziej deszczowej pogody.



